LAS SMOLEŃSKI - PAMIĘTAJMY O BOHATERACH

dzięki, dzięki......

- tym wszystkim, którzy byli obecni:-)))

@PAMIĘTAJMY O BOHATERACH

Jedna z wybitnych bohaterek na drodze do pełnego socjalizmy,

która tam zginęła była Jaruga -Nowacka.

Nie wiem po co carcajou uczestniczy w smoleńskich szopkach, ale z tym tytułem to się zapędził.

@Naes 23:19:39

To wynik demokratycznego głosowania - i tyleż się tyczy ofiar Katastrofy co poległych 1918-1921 oraz Powstańców Warszawy. Czy Jaruga Nowacka była bohaterką? Na wakacje do Katynia nie pojechała lecz w służbie Rzeczypospolitej. Gdyby miała te patriotyczne "szopki" w nosie nadal by żyła. Cóż można oddać więcej niż życie?

Poparcie dla kopulacji in vitro w takim towarzystwie wymagalo smiałosci

podobnie do przyznania polskiego obywatelstwa palestyńskim dezerterom z Korpusu gen Andersa.

" Bohaterowie"

Pełen odlot.... w przeciwieństwie do okęckiego.

Sadzicie ten las.. a same chwasty wam wschodzą.

Dla mnie większość z nich nie jest bohaterami. Chcieli być na dworze prezydenta i tyle.

Prawdziwych bohaterów widziałem 31.08.1982 roku w Nowej Hucie, oni na żaden dwór nie chcieli się załapać.

Niewiele widziałem, miałem parę ważnych osobistych powodów, aby unikać wchodzenia w najgorszy dym (choć na początku byłem, ale się później wycofałem).

Epizod przedostatni. Poszedłem do kolegi co mieszka tak nieco ponad kilometr od Arki Pana, prawie naprzeciwko sławnego krzyża. Tam jest taki chodniczek między szkołą, a blokiem, mieliśmy widok na jego wylot, było około 10 wieczór. Światło zgasiliśmy i patrzymy, jacyś ludzie czasem chodzą, jacyś młodzi, po dwóch, tak sobie chodzą. Jak wybiegł jakiś człowiek z tego chodniczka, to oni do niego, pałki z pod kurtek wyciągnęli i łomot. Bo tam w okolicy Arki Pana wciąż trwały walki, ale niektórzy już się starali ewakuować dyskretnie między blokami tym małym bocznym chodniczkiem, a oni już na nich tam czekali. Makabra polowanie na ludzi.

Epizod ostatni, polowanie wciąż trwa. Wróciłem do domu, matka mnie zbudziła około 2 w nocy że coś się dzieje. Naprzeciw naszego bloku są dwie zbiegające się ulice, a między nimi jest taki duży plac, trawnik, krzewy, drzewa. Zajechali bez świateł, powoli, cichutko, obstawili teren. Później rakiety świetlne, samochody zapaliły światła i bieg między tymi krzakami, aby znaleźć tych co się tam ukrywają. Polowanie na ludzi.

2012-08-21 10:10:25, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@vortex 10:06:40

A dodam że o tych dzielnych chłopakach z 31 sierpnia 1982 roku z Nowej Huty i wielu innych polskich miast prawie żeśmy już zapomnieli. A mnie smutno z tego powodu.

A warto wiedzieć, że wtedy dużo dzielnej polskiej młodzieży z południowej Polski zjechało do Nowej Huty, aby się tłuc z komuną. Ci mieli najgorzej, bo gdzie się mieli ukryć w nocy? Chyba że ktoś ich przygarnął i schował w domu.

@vortex 10:15:26

Zatem napisz o tych dzielnych ludziach tekst. Postaram się go przeczytać Pod Pałacem we wrześniu.

@carcajou 10:34:57

Nie ma z nimi kontaktu niestety, jak też z Nową Hutą. Ja wtedy też już nie mieszkałem u rodziny w Nowej Hucie, byłem tam tylko chwilowo. Ale może Circ by się ruszyła, nie wierzę że nie ma możliwości znaleźć tych ludzi. Zresztą tutaj chyba sporo ludzi z Krakowa pisze, muszą mieć znajomych co wtedy tam walczyli. Może ktoś sam walczył, tylko jest skromny, bo prawdziwi bohaterowie są zazwyczaj skromni.

@vortex 10:42:15

Widzisz, jak to się kończy - zawsze ktoś inny.

@carcajou 11:14:02

Nie znasz układów. Ja tam już prawie 40 lat nie mieszkam, i zero kontaktów. Inaczej wziąłbym się z ten temat.

Zresztą, tak mi się skojarzyło, bo coś w internecie o tym było. Tam chyba Hajdarowicz nawet coś organizował dla upamiętnienia tych wydarzeń. Coś w sieci można o tym znaleźć, ale niewiele jak na heroizm tych wydarzeń.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Hajdarowicz

Ja bym popytał Hajdarowicza o kontakty z tymi ludźmi.

@vortex 11:31:31

Przecież to 30ta rocznica, pewnie zrobią jakąś skromną uroczystość. Możecie ekipę z kamerą wysłać.

@vortex 11:33:38

Jakby ówcześni przywódcy podziemnej Solidarności zachcieli zrobić użytek z zapału i odwagi tek młodzieży, to Polska inaczej by dzisiaj wyglądała - komuna sypała się już wtedy ewidentnie. Wystarczyło stanąć na czele i rozumnie do boju poprowadzić. Zamiast tego potępili, i potępiając od razu się sprzedali, bo komuna te sygnały dobrze odczytywała - się dogadamy w swoim czasie.

-------Nowa Huta ------ i co ??? chcecie tam oglądać ????

--- z kim i po co ?? rozmawiać ??? -myślę , że każdego oplują -kto wspomni o Solidarności itp.--POWIEDZĄ WAM !!!! gdyby można cofnąć CZAS !!!!!!!!!!!!!! nie jedzcie tam !! nie UPOKARZAJCIE ludzi !!!

@ninanonimowa 22:37:43

A może jednak warto pojechać, choć to trudna misja.

Oni z Solidarnością rozeszli się właśnie w tym dniu, no może kilka dni później, gdy usłyszeli ze wszech stron głosy potępienia. To był drugi kolejny ich dramat, po tym gdy wielu z nich dostało potężny łomot od zomowców. A czy ktoś w końcu dostał czy nie, bo ich złapać nie było tak łatwo, to brali na siebie ogromne ryzyko, byli naprawdę bardzo odważni. To jest taka prawda którą warto odkryć i pokazać, prawda dość skrzętnie ukrywana.

Na drugiej stronie skali jest Bolek, krętacz który zawsze się dobrze ustawiał, tak że nigdy nawet jednej pały nie dostał. A dzisiaj jeszcze udaje, że komunę obalił. I nie był sam jeden taki sprytny, było takich sporo, sprytnie przemanewrowali się, a Polskę przy okazji sprzedali. I niekoniecznie podpisywali jakąś tam współpracę, to była bardziej finezyjna gra.

@vortex 23:05:23

Zdaje się że komuna tych walk ulicznych naprawdę się bała (zdaje się, bo jakoś brak źródłowych informacji jak oni to oceniali). Bo to się mogło przeistoczyć w endemicznie nawracającą partyzantkę, trochę tak jak w obecnie w Iraku czy Afganistanie. A komuna im się ewidentnie sypała, musieli rozumieć ryzyko, że przy kolejnym nawrocie za ileś lat zostaną zwyczajnie zmieceni, że nie będzie żadnych tam okrągłych stołów, dogadywania, tylko zostaną jedną szarżą ułańską wymieceni ze swoich ciepłych posadek. Więc jak usłyszeli że podziemne kierownictwo Solidarności potępia, i wiele opozycyjnych autorytetów potępia, to musieli poczuć się pewniej, spokojniej i wręcz komfortowo - taki prezent od dobrych ludzi, nie wiem czy aż tyle głupoty się spodziewali.

Bo z drukarzami to oni sobie spokojnie mogli poradzić, zresztą później sami w ten biznes drukarski weszli - i kasa i kontrola. A już jakieś "tajne" spotkania z jakimiś artystami co to deklamowali głęboko, wzniośle, ogólnie słusznie i mętnie, to już był dla nich tylko element rozrywkowy.